Ostatnia tegoroczna edycja cyklu Bieg Twierdzy Kraków czyli Fort Kościuszko ( 09-12-2018) nie mogło wiec zabraknąć na niej naszego zawodnika, biorącego udział w tym cyklu biegów. Przedstawiamy jego relację.
Finalny czyli ostatni tegoroczny bieg cyklu Bieg Twierdzy Krakow – Fort Kościuszko za mną. Nie powiem ze było łatwo, bo było trudno i z sporą ilością błota na trasie, chłopaki z #Rawelin postarali się o ciekawą trasę, i pomogła im również w tym dzisiejsza pogoda. Która leśne ścieżki zamieniła w błotne ślizgawki. Do wyboru mieliśmy trzy opcje, bieg na 4km, na 8 km i Nordic Walking na 4km. Wziąłem udział w dwóch opcjach, czyli najpierw marsz NW z kijami, ukończyłem go jako pierwszy z czasem 00:32:05 i przewaga nad drugim zawodnikiem na mecie 00:00:39, po czym udałem się na drugą pętle już bez kijów, i ukończyłem ją z czasem 00:26:30, z stratą do pierwszego miejsca 00:09:02, pozwoliło to zająć w biegu 13 lokatę na 23 zawodników. Organizacyjnie jak zawsze rewelacja, i dlatego wielkie podziękowania dla chłopaków z #Rawelin
W bieżącym roku na 11 edycji biegu, wziąłem udział w 8, w związku z tym otrzymałem w nagrodę świąteczna edycje pucharu , czyli cegłę za wytrwałość.
Rezerwuje już kalendarz na przyszło roczną edycje Bieg Twierdzy Kraków , ponieważ są to biegi organizowane w ciekawych miejscach ( Twierdza Kraków) , a po biegu można poznać z przewodnikiem historie miejsca w którym bieg był zorganizowany ( dzięki chłopakom z Stowarzyszenia Rawelin ). Polecam wszystkim Bieg Twierdzy Kraków.